Czy Twój kręgosłup jest jak kij od miotły?
Kolega Rafał i jego nieco ,,odmienione” spojrzenie na kręgosłup
Czy Twój kręgosłup jest jak kij od miotły?
Jeżeli masz 30 lat a Twój kręgosłup jest sztywny- jesteś stary, jeżeli masz 60 lat a Twój kręgosłup jest elastyczny- jesteś młody – Joseph Pilates
Niejednokrotnie spotykamy się w sieci z różnymi grafikami przedstawiającymi idealne pozycje, które powinniśmy przybierać wykonując różne czynności aby nasz kręgosłup był zdrowy. Czy aby na pewno to prawda?
Powinniśmy rozpocząć od tego, że nasze ciało zostało stworzone do ciągłego poruszania się, a tym co nas zabija jest statyka. Nie ma gorszej kary dla naszego kręgosłupa niż przebywanie w jednej pozycji przez cały dzień. Dlaczego?
Nasze krążki międzykręgowe (dyski) na stan aktualnej wiedzy, nie posiadają praktycznie żadnego kontaktu z układem naczyniowym u osoby dorosłej. W jaki zatem sposób się one odżywiają? Kiedy kręgosłup wykonuje ruch, do dysków poprzez bardzo malutkie kanaliki (akwaporyny) dostaje się, bądź też wypierana jest woda wraz ze składnikami odżywczymi. Jeżeli np. siedzimy w jednej pozycji przez bardzo długi czas, to efektywność działania tego systemu jest bardzo mizerna. Nieobojętny na to wszystko będzie układ mięśniowo-powięziowy, który będzie się osłabiał, ograniczał nasze ruchy w ramach aktu desperacji żeby utrzymać to wszystko w ryzach. Okoliczne naczynia i nerwy z racji bycia zatopionymi w tych strukturach będą mogły być uciskane i zdecydowanie gorzej pracować, doprowadzając do zaburzeń metabolizmu i powodować ból.
Powinniśmy zatem zmieniać pozycje w trakcie dnia najczęściej jak to tylko możliwe. Ruszać się, kręcić na wszystkie strony i wykonywać bezbolesny ruch w każdym kierunku, jakim tylko możemy . Jak w takim razie odnieść się do tego, że boimy się schylać bo „wypadnie” nam dysk, a podnosić można tylko na prostych plecach? Musimy zdać sobie sprawę, że kręgosłup to bardzo silna struktura i nie tak łatwo go uszkodzić jak nam się wydaje. Zdaję sobie sprawę, że po obejrzeniu filmu akcji ze Steaven’em Seagal’em, kark wydaje się być dość wątły, ale to akurat magia kina
Gdyby każde schylenie się i dźwignięcie czegokolwiek powodowałoby straszne skutki dla pleców, to każdy drwal i robotnik budowlany musieliby mieć wymieniane plecy w trybie natychmiastowym co miesiąc, a często są w lepszym stanie niż pracownicy biurowi. Różnicę między obydwoma trybami pracy wyznacza magiczne słowo – ruch.
Jesteśmy w stanie stwierdzić , że część ruchów jest mniej bezpieczna, przy części możemy sobie pozwolić na więcej, ale to nie znaczy że mam te pierwsze odrzucić. Czy dziecko skacząc na jednej nodze ma większą szansę się wywalić niż na obu? Wiem, że część rodziców odpowiedziało by, że to zależy Mimo wszystko robi to dzięki czemu jego ciało pracuje płynniej, doskonalej i bardziej naturalnie, sprawiając że układ ruchu jest po pierwsze sprawniejszy, po drugie o wiele bardziej bezpieczny w chwili narażenia na kontuzje.
Jeżeli mam podnieść ze znajomym skrzynkę ulubionego trunku (pisząc kolokwialnie) – naturalnym będzie podnieść ten spory i wartościowy ciężar na prostych plecach, ponieważ tutaj dokładnie niczym na zawodach w podnoszeniach ciężarów stoi przed nami wyzwanie. Natomiast, jeżeli naszym celem jest sięgnięcie butelki wody na dolnej półce lodówki – schylmy się śmiało.
Brak wykonywania danych ruchów powoduje, że organizm jest mniej przygotowany i słabszy w chwili obciążenia – jeżeli robię przysiad ze 100kg, to mało prawdopodobnym będzie by w trakcie wykonywania przysiadu z pustą sztangą coś stało się coś złego. Podnosząc wszystko na prostych plecach, definitywnie nie będę przygotowany na szybkie i ostre schylenie się do ziemi po klucze śpiesząc się do pracy i wtedy pojawia się możliwość doznania kontuzji kręgosłupa.