Pogadajmy o powięzi
The time has come… Zgodnie z ostatnią zapowiedzią mieliśmy zaatakować temat powięzi piersiowo-lędźwiowej. Byłbym wielkim ingorantem gdybym nie przygotował dla Was, wstępu, preludium, malutkiej pigułki ( w przepotężnym uproszczeniu) czym system powięziowy jest, dlatego przed omówieniem powięzi piersiowo-lędźwiowej pogadamy ogólnie o tym przez lata zapomnianym elemencie ludzkiego ciała. Dziennikarz motoryzacyjny w trakcie recenzji spogląda na samochód przedewszystkim w sposób całościowy oceniając integralność elementów tworzących pełen obraz. W podobny sposób powinniśmy spojrzeć na system powięziowy ( który “zbudowany” jest z tkanki łącznej).
Pierwszym elementem którego musimy być świadomi by podjąć próby zrozumienia tego tak naprawdę “wyszczególnionego” przez nas zagadnienia jest fakt, że tkanką łączną są : krew, limfa, tkanka mięśniowa, tkanka oporowa ( tkanka kostna i chrzęstna), właściwa i galaretowata. Wszystkie rodzaje tkanki łącznej pochodzą z mezenchymy ( tkanka łączna zarodkowa). Dlatego też powinniśmy mieć świadomość, że każdy z tych elementów będzie miał na siebie wzajemny wpływ, a sposób rozmieszczenia w przestrzeni będzie logicznie zaplanowany w naszym ciele.
Możemy spotkać się z odważnymi słowami płynącymi z ust badaczy układu powięziowego, że stanowi on “drugi” szkielet, tylko że w miękkiej formie. Pamięta ktoś z lekcji biologii, że mięsień poprzedzielany jest przez namięsną ( worek tkanki łącznej na całym mięśniu), omięsną ( oddziela pęczki włókienek mięśniowych), śródmięsną ( otacza każde pojedyncze włókienko mięśniowe). Wtedy mi to nic nie mówiło, a sposób jak działa mięsień widziałem tak :
Kość – ścięgno – mięsień -ścięgno – kość
Myślałem prosto, mięsień się kurczy, napięcie przekłada się na ścięgno, ono porusza kością – gitara, matka szykuj gar bigosu i wołaj rodzinę. Natomiast w pewnym momencie swojego życia usłyszałem , że tak naprawdę niewielka część tego napięcia przekazywana jest bezpośrednio na kość. Dlaczego? Wyobraźcie sobie teraz że ta wielka sieć tkanki łącznej która pokrywa, wnika i dzieli tkankę mięśniową łączy ze sobą wszystkie mięśnie, kości, stawy, narządy, po prostu całe ciało! Dlatego też skrajnie nieefektowne ekonomicznie byłoby, gdyby mięsień całą swoją siłę transportował idealnie w jeden punkt jakim byłoby ścięgno. Napięcie będzie przekazywane przez powięź na wszelkie możliwe elementy ludzkiego ciała, biorące udział w ruchu. Byłem pełen zachwytu kiedy odkryłem, że mięśnie które uczestniczą we wspólnym wykonywaniu ruchu, są również w bardzo inteligentny sposób ( jakby ktoś to po prostu zaprojektował) połączone systemem powięziowym, tworząc tak naprawdę jednolitą strukturę, który my tak ochoczo preparowaliśmy by odsłaniać mięśnie, pięknie prezentujące się na anatomicznych preparatach.
W zależności od występowania i swojej roli może być bardziej zwarta i statyczna ( mocniej utkana, posiadać więcej jednolicie ułożonych włókienek kolagenowych) albo też bardziej ruchliwa ( posiadać mniejsze zagęszczenie kolagenu, który będzie ułożone mniej jednolicie, w różnych kierunkach, będąc bardziej uwodniona). Opisuję to w mega potężnym uproszczeniu, ale clue które chce Wam przekazać tyczy się tego, że ten pierwszy “typ” powięzi będzie świetnie “znosić” siły oddziałujące równolegle do kierunku utkania ( jako przykład dajmy ścięgno które będzie świetnie pracować w jednym zadanym kierunku), drugi natomiast będzie bardziej “rozproszony”, zniesie mniej, ale pomoże rozładować napięcie płynące w wielu kierunkach. Ponadto kiedy dopowiemy sobie o tym, że w zależnosci od potrzeb powięź może się przebudowywać do zadań stawianych przez użytkownika ciała, możemy wtedy złapać się za głowę Jednocześnie stwarza to pierwsze miejsce do zastanowienia się, że jej struktura w patologiczny sposób może dostosować się do sytuacji kiedy pozostałe elementy ciała nie będą dawały sobie rady. Czy jestem w stanie przejechać na flaku kilka metrów samochodem? Jasne. Czy chcielibyście przejechać całą autostradę w ten sposób? Mam nadzieję, że zainteresowałem Was tematem, w kolejnym artykule przejdziemy do wyczekiwanej powięzi piersiowo-ledźwiowej
The time has come… Zgodnie z ostatnią zapowiedzią mieliśmy zaatakować temat powięzi piersiowo-lędźwiowej. Byłbym wielkim ingorantem gdybym nie przygotował dla Was, wstępu, preludium, malutkiej pigułki ( w przepotężnym uproszczeniu) czym system powięziowy jest, dlatego przed omówieniem powięzi piersiowo-lędźwiowej pogadamy ogólnie o tym przez lata zapomnianym elemencie ludzkiego ciała. Dziennikarz motoryzacyjny w trakcie recenzji spogląda na samochód przedewszystkim w sposób całościowy oceniając integralność elementów tworzących pełen obraz. W podobny sposób powinniśmy spojrzeć na system powięziowy ( który “zbudowany” jest z tkanki łącznej).
Pierwszym elementem którego musimy być świadomi by podjąć próby zrozumienia tego tak naprawdę “wyszczególnionego” przez nas zagadnienia jest fakt, że tkanką łączną są : krew, limfa, tkanka mięśniowa, tkanka oporowa ( tkanka kostna i chrzęstna), właściwa i galaretowata. Wszystkie rodzaje tkanki łącznej pochodzą z mezenchymy ( tkanka łączna zarodkowa). Dlatego też powinniśmy mieć świadomość, że każdy z tych elementów będzie miał na siebie wzajemny wpływ, a sposób rozmieszczenia w przestrzeni będzie logicznie zaplanowany w naszym ciele.
Możemy spotkać się z odważnymi słowami płynącymi z ust badaczy układu powięziowego, że stanowi on “drugi” szkielet, tylko że w miękkiej formie. Pamięta ktoś z lekcji biologii, że mięsień poprzedzielany jest przez namięsną ( worek tkanki łącznej na całym mięśniu), omięsną ( oddziela pęczki włókienek mięśniowych), śródmięsną ( otacza każde pojedyncze włókienko mięśniowe). Wtedy mi to nic nie mówiło, a sposób jak działa mięsień widziałem tak :
Kość – ścięgno – mięsień -ścięgno – kość
Myślałem prosto, mięsień się kurczy, napięcie przekłada się na ścięgno, ono porusza kością – gitara, matka szykuj gar bigosu i wołaj rodzinę. Natomiast w pewnym momencie swojego życia usłyszałem , że tak naprawdę niewielka część tego napięcia przekazywana jest bezpośrednio na kość. Dlaczego? Wyobraźcie sobie teraz że ta wielka sieć tkanki łącznej która pokrywa, wnika i dzieli tkankę mięśniową łączy ze sobą wszystkie mięśnie, kości, stawy, narządy, po prostu całe ciało! Dlatego też skrajnie nieefektowne ekonomicznie byłoby, gdyby mięsień całą swoją siłę transportował idealnie w jeden punkt jakim byłoby ścięgno. Napięcie będzie przekazywane przez powięź na wszelkie możliwe elementy ludzkiego ciała, biorące udział w ruchu. Byłem pełen zachwytu kiedy odkryłem, że mięśnie które uczestniczą we wspólnym wykonywaniu ruchu, są również w bardzo inteligentny sposób ( jakby ktoś to po prostu zaprojektował) połączone systemem powięziowym, tworząc tak naprawdę jednolitą strukturę, który my tak ochoczo preparowaliśmy by odsłaniać mięśnie, pięknie prezentujące się na anatomicznych preparatach.
W zależności od występowania i swojej roli może być bardziej zwarta i statyczna ( mocniej utkana, posiadać więcej jednolicie ułożonych włókienek kolagenowych) albo też bardziej ruchliwa ( posiadać mniejsze zagęszczenie kolagenu, który będzie ułożone mniej jednolicie, w różnych kierunkach, będąc bardziej uwodniona). Opisuję to w mega potężnym uproszczeniu, ale clue które chce Wam przekazać tyczy się tego, że ten pierwszy “typ” powięzi będzie świetnie “znosić” siły oddziałujące równolegle do kierunku utkania ( jako przykład dajmy ścięgno które będzie świetnie pracować w jednym zadanym kierunku), drugi natomiast będzie bardziej “rozproszony”, zniesie mniej, ale pomoże rozładować napięcie płynące w wielu kierunkach. Ponadto kiedy dopowiemy sobie o tym, że w zależnosci od potrzeb powięź może się przebudowywać do zadań stawianych przez użytkownika ciała, możemy wtedy złapać się za głowę Jednocześnie stwarza to pierwsze miejsce do zastanowienia się, że jej struktura w patologiczny sposób może dostosować się do sytuacji kiedy pozostałe elementy ciała nie będą dawały sobie rady. Czy jestem w stanie przejechać na flaku kilka metrów samochodem? Jasne. Czy chcielibyście przejechać całą autostradę w ten sposób? Mam nadzieję, że zainteresowałem Was tematem, w kolejnym artykule przejdziemy do wyczekiwanej powięzi piersiowo-ledźwiowej